Kilka lat temu, wraz z wybuchem popularności Facebooka, pojawiły się takie zdania że oto serwisy społecznościowe mają jedną, dużą przewagę nad wyszukiwarkami internetowymi. A mianowicie są wolne od manipulacji wynikami popularności danej treści, witryny czy artykułu. O ile algorytmy wyszukiwarek można w jakimś stopniu „odszyfrować”, znaleźć czynniki wpływające na pozycje strony w wynikach wyszukiwania, to już serwisy społecznościowe miały być wolne od tego. Wolne, ponieważ tam przepływ informacji miął polegać na prawdziwych rozmowach, przekazywaniu swojej opinii a tym samym wpływaniu na zdanie innych i wzroście popularności danej treści, strony, zjawiska, firmy – czegokolwiek.
Rzeczywistość okazała się nieco inna. Facebook to też algorytm. Oczywiście istnieje tam wymiana opinii, jednak częstotliwość wyświetlania danego postu jest regulowana przez algorytm. Bierze on pod uwagę prawdopodobnie popularność danej treści, jednak ma również jakieś wytyczne dobrane arbitralnie. Czy istnieje możliwość manipulowania częstotliwością wyświetlania danych treści. Oczywiście, ponieważ to jest algorytm. Czy manipulacja jest zawsze adekwatnym słowem? A może popularyzacja byłaby bardziej trafnym? Również w przypadku wyszukiwarek, gdzie ilość linków prowadzących do danej strony jest cały czas jednym z podstawowych czynników rankingowych?
Czy szeptanki na formach internetowych nie są manipulacją? Są. Wydaje mi się że manipulacja w serwisach społecznościowych jest bardziej wyrafinowana niż w wyszukiwarkach.
Internet to obszar aktywności człowieka oparty na technologii. To są liczby. To rzeczywistość której reguły muszą być oparte na algorytmach, a te są skalowalne i sterowalne z istoty rzeczy. W sieci odbywa się gra między tymi którzy ustalają reguły a tymi którzy chcą skorzystać z możliwości jakie daje globalna sieć.
Oczywiście należy wspierać wszystkie działania które prowadza do popularyzacji treści wartościowych, prawdziwych, rzetelnych, wysokiej jakości. Tak by w celu pozycjonowania stron www w wyszukiwarkach nie pojawiał się w sieci spam a w celu spopularyzowania w serwisach społecznościowych postów nie publikowano fałszywych opinii.